Rytuały magiczne

Duchy oraz Białe Damy

Słowo duch odnosi się głównie do dusz zmarłych – tych, które zamieszkują w zaświatach (duchy przodków). Oraz tych, które błąkają się po ziemi w postaci upiorów, ze względu na niedopełnienie warunków pogrzebowych. Wiarę w istnienie duchów potwierdza tradycja różnych zgrupowań i kręgów kulturowych. Odgrywały szczególną rolę w baśniach, mitach i legendach wielu narodów. Często pojawienie się duchów, budzące lęk i grozę, było zapowiedzią tragicznych wydarzeń.

Duchy
Duchy

Duchy w starożytności

W kulturze Egipskiej duchy miały powracać do ciał po śmierci, stąd słynne mumie egipskie. Natomiast w starożytnym Rzymie i Grecji duchy przybierały często postać ponurych cieni, plam lub też niewidzialnym, podobnym poltergeistom (hałaśliwe duchy przywiązujące się do danej osoby) widm. W innych kręgach kulturowych jawiły się jako demony, rośliny lub zwierzęta.

Ponadto w wielu starożytnych społeczeństwach duchy były normalnym zjawiskiem, a święta i uroczystości mające zapewnić dobre układy ze zmarłymi, na stałe gościły w ówczesnych kalendarzach. Dobrym przykładem są znane nam wszystkim dzięki Mickiewiczowi Dziady. Obchodzone były kilka razy w roku przez pospólstwo Litewskie, Pruskie i Polskie na pamiątkę zmarłych przodków (dziadów). W tym czasie palono ogniska przy grobach, przynosiło jedzenie i spożywało tam posiłek w towarzystwie zmarłych. Z kolei rzymianie, podczas obchodzonych wiosną Lemuriów obchodzili wszystkie pomieszczenia w domu dziewięciokrotnie, rzucając za siebie ziarna bobu i mówiąc: „Tymi ziarnami bobu wykupuję siebie i swą rodzinę”. Na koniec osoba przewodząca rytuałowi uderzała w w brązowy cymbał mówiąc „Odejdźcie duchy mych przodków”. Miało to sprawić, że dusze zmarłych odejdą do swego świata na kolejny rok i nie będą nikogo niepokoić.

Duchy w średniowieczu

W średniowieczu natomiast cała wiara w duchy podsycana była opowieściami o krążących w nocy po cmentarzach postaciach, wyciu i odgłosach wydobywających się z krypt i grobów. Przerażeni ludzie sprowadzali księdza, który odprawiał egzorcyzmy. Nikomu oczywiście nie przyszło do głowy, że może tam się znajdować żywy jeszcze człowiek. Później, wraz z rozwojem medycyny, zmarli trafiali najpierw do prosektoriów. Wcześniej obchodzono zakaz sekcji zwłok po prostu wykradając zwłoki z cmentarzy. Budziło to kolejne odgłosy paniki, jakoby zmarły sam wstał i odszedł, dlatego grób jest pusty. Zdarzało się czasem, że potraktowany skalpelem „zmarły” nagle „ożywał”. Niestety w tych czasach pomimo pewnego rozwoju medycznego wciąż można było pomylić śpiączkę lub letarg ze zgonem. W takich sytuacjach coraz częściej decydowano się na otwieranie „nawiedzonych” grobów, niestety często było już za późno na ratunek.

Duchy od zawsze dzielono na czyste – anioły i nieczyste – diabły (demony). W mniej znanych kulturach można natrafić na opisy duchów opiekuńczych, czyli takich, których zadaniem jest pomoc oraz złe duchy, które starano się przebłagać ofiarami. Wyznawcy wedyzmu uważali, że wokół ludzi znajduje się świat duchów i demonów, stanowiących uosobienie sił żywiołów i zjawisk przyrodniczych. Dawniej duchy budziły szacunek, nie lęk. Współcześnie natomiast przedstawia się je jako straszne i złe istoty, pojawiające się jedynie wtedy, gdy nie mogą znaleźć ukojenia.

Białe damy

Białe damy, to najczęściej duchy kobiet wysokiego rodu, które zginęły w tragicznych okolicznościach lub zostały zamordowane. Znane są z niezwykłej urody. We Francji białe damy można spotkać zazwyczaj w pobliżu mostów rzecznych. Istniał tam bowiem zwyczaj składania w ofierze młodych dziewczyn bóstwom rzeki. Białe damy nawiedzają często również zamki, wędrują wtedy po korytarzach trzymając np. pucharek z trucizną. Pojawiają się również w Polsce m.in. Kórniku, Niedzicy czy Golubiu.